Akcja Lampa.
- I znów możemy zatrzymać się na rogu ulicy, w świetle elektrycznej latarni, która stoi tu od ponad stu lat – takimi słowami wczoraj (3 listopada) Michał Chołoda z Fundacji Stacja Głogów rozpoczął uroczyste zapalenie zabytkowej odrestaurowanej latanii.
A jeszcze niespełna dwa lata temu wydano decyzję, by zabytkową latarnię stojącą u zbiegu ulic Kołłątaja i Piekarskiej usunąć. Jednak dzięki staraniom okolicznych mieszkańców i szybkiej interwencji Edyty Wojtowicz decyzję tę zmieniono. Pełna restauracja lampy, jedynej ocalałej z 27 latarni elektrycznych, była możliwa dzięki staraniom mieszkańców Starego Miasta i fundatorom – głogowskich przedsiębiorców oraz obecnych władz Głogowa.
Zabezpieczono konstrukcję i uzupełniono ubytki żelbetowego słupa lampy. Oczyszczono trzon lampy i zdemontowano relikty powojennych kabli telefonicznych. Wewnątrz lampy zachowały się pierwotne miejsca podłączeń instalacji eklektycznej i mechanizm umożliwiający spuszczanie oprawy świetlnej. Klosz i żarówkę wykonano według specjalnej, indywidualnie przygotowanej oferty.
Dzięki akcji Lampa 2015 wspartej przez Fundację Stacja Głogów zadanie zrealizowali mieszkańcy Głogowa.
- To wspaniały przykład na to, jak i że można współpracować. Latania znów świeci dzięki wspólnej pracy mieszkańców, fundacji, lokalnego biznesu i samorządu – mówił na uroczystości prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz. To przykład inicjatywy lokalnej.
Do osób, które w kwietniu 2014 roku wnioskowały o wstrzymanie demontażu lampy, rozesłano listy z prośbą o pomoc finansową. Zebrano pieniądze i pomysł zrealizowano.
Wczoraj uroczyście lampę uruchomiono. W uroczystości uczestniczyli sponsorzy i osoby, które lampę „uratowały”.